Książka zaczyna się w czasach obecnych w USA. Młoda absolwentka medycyny, Felicity, postanawia rzucić wszystko i dołączyć do "Lekarzy bez granic". I nagle umiera babcia, która mieszka w domu spokojnej starości. Mama musi posprzątać pokój, bo jest on potrzebny dla kolejnej osoby. Sprząta i znika. Wszyscy jej szukają. Ani śladu. Córka poprzez bank, a dokładnie poprzez płatnościami kartą, odnajduje mamę we Włoszech. Ale ta nie chce ani rozmawiać,
(...)
ani wracać. Felicity leci do Włoch.
I tam okazuje się, że babcia zostawiła pamiętnik napisany po ....hebrajsku. I to co jest napisane w tym pamiętniku, to jest cała esencja tej książki. Przenosimy się do Niemiec na początek XX wieku. (Anna Mulińska to info specjalnie dla Ciebie-akcja książki dzieje się współcześnie i w latach 30/40 XX wieku) i poznajemy życie prababki Felicity. Nie napiszę nic więcej, aby nie psuć Wam niesamowitych emocji podczas czytania :) Książka napisana pięknym językiem, choć opowiada o ciężkich wyborach i okrutnych czasach to czyta się niesamowicie szybko. Opisy tak sugestywne, że wraz z bohaterkami czułam ból i strach i serce wielokrotnie przyspieszało z emocji. Rewelacyjnie oddany klimat przedwojennej Europy, z dużą dokładnością opisana okupacja Polski, pięknie pokazany świat muzyków i śpiewaków operowych.
I kilka cytatów oczywiście : "Była do tego stopnia niezorientowana w wydarzeniach ostatnich dni, że gdyby nie istniało określenie 'oderwana od rzeczywistości', trzeba by je stworzyć specjalnie na użytek Elisabeth", "Wygląda bez mała, jakby go spłodzili olimpijscy bogowie", "Człowiek nosi w życiu wiele ran. Najgorszymi spośród nich są te, których nie widać, gdyż pozostają ukryte na dnie ludzkiej duszy(...)" Do czytania koniecznie przygotujcie sobie chusteczki.
Polecam. 10/10
Mroczna historia z czasów zagłady.
Wojna to okrutny czas zagłady, zniszczeń, mordów. To czas, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. A mimo wszystko w takim okresie jest miejsce na miłość. Nie wszyscy się na nią odważą, lecz ci którzy to zrobią są bez wątpienia zwycięzcami. „Miłość w czasach zagłady” to powieść o ciężkich czasach, czasach kompletnego chaosu, zagłady, przelewu krwi. Hanni Münzer w doskonały sposób przedstawiła oblicze II wojny światowej z perspektywy matki,
(...)
która pragnie ratować swoje dzieci i córki – pół-Żydówki – która pragnie pomścić ojca. Idealna powieść dla tych, którzy nie są za pan brat z historią, nie interesują się wojnami – ta książka sprawi, że pokochacie czytać książki z wątkami historycznymi.
„Miłość jest jedyną miarą ludzkich pragnień, tylko miłość jest zdolna znieść granice między bogactwem a biedą, arystokracją a mieszczaństwem, a nawet między rasami. Tylko ona sięga aż poza śmierć…” Felicity musi wyjechać niespodziewanie do Rzymu w poszukiwaniu matki. Tam, czytając dziennik swojej babki, poznaje szokującą historię swojej rodziny. Wojna nie była łaskawa dla przodków Felicity, nie tylko ze względu na ofiary, ale również na osoby, jakie w tym czasie poznały Elizabeth i jej córka Deborah – babka Felicity. Jedno jest pewne – dramatyczny los jaki dosięgnął tę rodzinę wstrząśnie każdego czytelnika.
„A przecież prawda zawsze kieruje się własnymi prawami. Kiedy najmniej się tego spodziewamy, wypływa na powierzchnię jak pęcherzyk powietrza, by rzucić nam w twarz oskarżenie.” Powieść Hanni Münzer to opowieść o najgorszych czasach jakie tylko można sobie wyobrazić – czasach wojny. W czasie, gdy myślimy, że nie ma czasu na miłość, ona jednak kiełkuje w sercach. I ta miłość jest nie tylko szczęściem, ale również zgubą i cierpieniem dla wielu ludzi, w tym dla głównych bohaterów. Mąż Elizabeth Malpran znika, gdy próbuje wyjechać z Niemiec. Jest Żydem, więc domyślamy się, że jego los jest przesądzony. Matka z dwójką dzieci również podejmuje próby ucieczki, które kończą się porażką. Wtedy do jej życia wkracza Albrecht Brunnmann, wysokiej rangi esesman. I odtąd życie Elizabeth i jej dzieci, a w szczególności córki Debory pisze mroczny scenariusz. Autorka w pierwszej kolejności pokazuje losy Elizabeth, jej miłości do męża i dzieci, a także do muzyki. Niestety szczęście tej rodziny nie trwa długo. Deborah rośnie i następnie autora skupia się na życiu młodej dziewczyny, która swoje najlepsza lata musi przeżyć w czasie okrutnej wojny, u boku człowieka, którego przyjdzie jej nienawidzić. Powieść ta jest piękna, lecz dramatyczna i mroczna.
„Miłość w czasach zagłady” to powieść, która porusza serce. To co działo się w czasie II wojny światowej jest niebywałym okrucieństwem. Osadzić fabułę w tamtych czasach i przekazać ją tak, by poruszyć i zainteresować czytelnika to nie lada wyczyn. Hanni Münzer udało się to idealnie. Powieść czyta się szybko i lekko, chociaż fabuła nie wskazuje na to, by to była lekka powieść. To poruszająca opowieść o miłość, oddaniu i poświęceniu. „Miłość w czasach zagłady” to nie jedynie fikcja literacka. Znajdziecie tam dużo historii, która przyprawia o dreszcze.
„Dobro to rezultat prostej logiki umysłowej, którą nazywamy rozsądkiem, zło zaś to długa i szkodliwa droga okrężna i nazywa się głupotą.” Hanni Münzer napisała powieść, po której trudno się otrząsnąć. Takie właśnie książki potrafią wstrząsnąć czytelnikiem do tego stopnia, że historia opowiedziana przez autora na długo pozostanie w pamięci. Piękny język i styl to tylko dodatkowe atuty, które przemawiają za atrakcyjnością książki.
Dużym plusem powieści są jej bohaterowie. To postacie bardzo dobrze wykreowane, idealnie wpasowujące się do fabuły i czasu, w których przyszło im żyć. Felicity i jej matka są osobami współczesnymi, które również zmagają się z miłością, a raczej jej brakiem. Matka Felicity, nie doświadczając miłości od swojej matki Debory, nie umie obdarzyć matczynym uczuciem swojej córki. Deborah, która w swoim życiu przeszła o wiele za dużo, jej los jest dramatyczny, a wręcz tragiczny, nie umie dać miłości swojej córce, nie umie jej pokochać. Jej postawę zaczynamy rozumieć dopiero po poznaniu całej jej historii. Autorka nie szczędziła niczego, gdy kreowała bohaterów. To postacie barwne, odznaczające się silnym charakterem. Postacie drugoplanowe są bardzo dobrze dobrane. Połączenie fikcyjnych bohaterów z osobami, które znamy z lekcji historii to naprawdę trudna sztuka, a Hanni Münzer udało się stworzyć naprawdę interesującą opowieść.
Szczerze polecam książkę każdemu czytelnikowi. „Miłość w czasach zagłady” to powieść, która mimo lekkości czytania porusza bardzo trudne tematy. Poznajemy czasy, w których prócz przelewu krwi niewinnych ludzi jest czas na miłość. Miłość ta jednak nie prowadzi do niczego dobrego i jej następstwa ciągną się przez kolejne lata, rzucając cień na kolejne pokolenia.
I tam okazuje się, że babcia zostawiła pamiętnik napisany po ....hebrajsku. I to co jest napisane w tym pamiętniku, to jest cała esencja tej książki. Przenosimy się do Niemiec na początek XX wieku. (Anna Mulińska to info specjalnie dla Ciebie-akcja książki dzieje się współcześnie i w latach 30/40 XX wieku) i poznajemy życie prababki Felicity. Nie napiszę nic więcej, aby nie psuć Wam niesamowitych emocji podczas czytania :) Książka napisana pięknym językiem, choć opowiada o ciężkich wyborach i okrutnych czasach to czyta się niesamowicie szybko. Opisy tak sugestywne, że wraz z bohaterkami czułam ból i strach i serce wielokrotnie przyspieszało z emocji. Rewelacyjnie oddany klimat przedwojennej Europy, z dużą dokładnością opisana okupacja Polski, pięknie pokazany świat muzyków i śpiewaków operowych.
I kilka cytatów oczywiście : "Była do tego stopnia niezorientowana w wydarzeniach ostatnich dni, że gdyby nie istniało określenie 'oderwana od rzeczywistości', trzeba by je stworzyć specjalnie na użytek Elisabeth", "Wygląda bez mała, jakby go spłodzili olimpijscy bogowie", "Człowiek nosi w życiu wiele ran. Najgorszymi spośród nich są te, których nie widać, gdyż pozostają ukryte na dnie ludzkiej duszy(...)" Do czytania koniecznie przygotujcie sobie chusteczki.
Polecam. 10/10
Wojna to okrutny czas zagłady, zniszczeń, mordów. To czas, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. A mimo wszystko w takim okresie jest miejsce na miłość. Nie wszyscy się na nią odważą, lecz ci którzy to zrobią są bez wątpienia zwycięzcami. „Miłość w czasach zagłady” to powieść o ciężkich czasach, czasach kompletnego chaosu, zagłady, przelewu krwi. Hanni Münzer w doskonały sposób przedstawiła oblicze II wojny światowej z perspektywy matki, (...) która pragnie ratować swoje dzieci i córki – pół-Żydówki – która pragnie pomścić ojca. Idealna powieść dla tych, którzy nie są za pan brat z historią, nie interesują się wojnami – ta książka sprawi, że pokochacie czytać książki z wątkami historycznymi.
„Miłość jest jedyną miarą ludzkich pragnień, tylko miłość jest zdolna znieść granice między bogactwem a biedą, arystokracją a mieszczaństwem, a nawet między rasami. Tylko ona sięga aż poza śmierć…” Felicity musi wyjechać niespodziewanie do Rzymu w poszukiwaniu matki. Tam, czytając dziennik swojej babki, poznaje szokującą historię swojej rodziny. Wojna nie była łaskawa dla przodków Felicity, nie tylko ze względu na ofiary, ale również na osoby, jakie w tym czasie poznały Elizabeth i jej córka Deborah – babka Felicity. Jedno jest pewne – dramatyczny los jaki dosięgnął tę rodzinę wstrząśnie każdego czytelnika.
„A przecież prawda zawsze kieruje się własnymi prawami. Kiedy najmniej się tego spodziewamy, wypływa na powierzchnię jak pęcherzyk powietrza, by rzucić nam w twarz oskarżenie.” Powieść Hanni Münzer to opowieść o najgorszych czasach jakie tylko można sobie wyobrazić – czasach wojny. W czasie, gdy myślimy, że nie ma czasu na miłość, ona jednak kiełkuje w sercach. I ta miłość jest nie tylko szczęściem, ale również zgubą i cierpieniem dla wielu ludzi, w tym dla głównych bohaterów. Mąż Elizabeth Malpran znika, gdy próbuje wyjechać z Niemiec. Jest Żydem, więc domyślamy się, że jego los jest przesądzony. Matka z dwójką dzieci również podejmuje próby ucieczki, które kończą się porażką. Wtedy do jej życia wkracza Albrecht Brunnmann, wysokiej rangi esesman. I odtąd życie Elizabeth i jej dzieci, a w szczególności córki Debory pisze mroczny scenariusz. Autorka w pierwszej kolejności pokazuje losy Elizabeth, jej miłości do męża i dzieci, a także do muzyki. Niestety szczęście tej rodziny nie trwa długo. Deborah rośnie i następnie autora skupia się na życiu młodej dziewczyny, która swoje najlepsza lata musi przeżyć w czasie okrutnej wojny, u boku człowieka, którego przyjdzie jej nienawidzić. Powieść ta jest piękna, lecz dramatyczna i mroczna.
„Miłość w czasach zagłady” to powieść, która porusza serce. To co działo się w czasie II wojny światowej jest niebywałym okrucieństwem. Osadzić fabułę w tamtych czasach i przekazać ją tak, by poruszyć i zainteresować czytelnika to nie lada wyczyn. Hanni Münzer udało się to idealnie. Powieść czyta się szybko i lekko, chociaż fabuła nie wskazuje na to, by to była lekka powieść. To poruszająca opowieść o miłość, oddaniu i poświęceniu. „Miłość w czasach zagłady” to nie jedynie fikcja literacka. Znajdziecie tam dużo historii, która przyprawia o dreszcze.
„Dobro to rezultat prostej logiki umysłowej, którą nazywamy rozsądkiem, zło zaś to długa i szkodliwa droga okrężna i nazywa się głupotą.” Hanni Münzer napisała powieść, po której trudno się otrząsnąć. Takie właśnie książki potrafią wstrząsnąć czytelnikiem do tego stopnia, że historia opowiedziana przez autora na długo pozostanie w pamięci. Piękny język i styl to tylko dodatkowe atuty, które przemawiają za atrakcyjnością książki.
Dużym plusem powieści są jej bohaterowie. To postacie bardzo dobrze wykreowane, idealnie wpasowujące się do fabuły i czasu, w których przyszło im żyć. Felicity i jej matka są osobami współczesnymi, które również zmagają się z miłością, a raczej jej brakiem. Matka Felicity, nie doświadczając miłości od swojej matki Debory, nie umie obdarzyć matczynym uczuciem swojej córki. Deborah, która w swoim życiu przeszła o wiele za dużo, jej los jest dramatyczny, a wręcz tragiczny, nie umie dać miłości swojej córce, nie umie jej pokochać. Jej postawę zaczynamy rozumieć dopiero po poznaniu całej jej historii. Autorka nie szczędziła niczego, gdy kreowała bohaterów. To postacie barwne, odznaczające się silnym charakterem. Postacie drugoplanowe są bardzo dobrze dobrane. Połączenie fikcyjnych bohaterów z osobami, które znamy z lekcji historii to naprawdę trudna sztuka, a Hanni Münzer udało się stworzyć naprawdę interesującą opowieść.
Szczerze polecam książkę każdemu czytelnikowi. „Miłość w czasach zagłady” to powieść, która mimo lekkości czytania porusza bardzo trudne tematy. Poznajemy czasy, w których prócz przelewu krwi niewinnych ludzi jest czas na miłość. Miłość ta jednak nie prowadzi do niczego dobrego i jej następstwa ciągną się przez kolejne lata, rzucając cień na kolejne pokolenia.