á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Renia ma urodziny. Z tej okazji najbliżsi sprawiają jej ogromną niespodziankę – dziewczynka dostaje psiaka, którego kocha od pierwszego wejrzenia. Fred to bojowy szczeniak – szczeka na większe psy, (...) wszędzie go pełno i wszystko go interesuje. Kocha swoją nową panią, ale nie może zrozumieć, czemu poświęca czas też innym. Pewnego dnia na spacerze siostra Renii ma wypadek, a pieskowi nie podoba się jej płacz. Korzystając z okazji, postanawia udać się w dalszą drogę sam. Goniąc wiewiórkę błądzi w lesie. Dziewczynka jest zrozpaczona. Piesek również ma mieszane odczucia co do nowej sytuacji. Na szczęście przygarnia go Jacek, który zgłasza ten fakt w schronisku. Dzięki temu Renia odnajduje swojego czworonożnego przyjaciela.
Książka jest napisana prostym językiem. Największa jej zaletą jest duża czcionka, która ułatwia maluchom czytanie. Poza tym znajduje się w niej wiele obrazków, które wzbogacają historię.
Przygoda Freda daje do myślenia – pokazuje siłę przywiązania, przyjaźni i upór dziewczynki, która zdaje sobie sprawę, że jest odpowiedzialna za psa. Ale nie tylko relacje ze zwierzątkiem są tu ważne – Renia pokazuje też, że jest czułą siostrą, dobrą córką i uczynnym człowiekiem, który potrafi zerwać się o świcie i wyruszyć na poszukiwanie zagubionego czworonoga. Sam Fred jest ciekawie przedstawiony – możemy przeczytać o tym jak się czuje, co myśli. Interesujące spojrzenie na psa.
Minus to zdecydowanie błędy redaktorskie – częste dialogi, które występowały w narracji, lub pomylono postacie, które powinny je wypowiadać. Nie jest to nowość, takie błędy znajduję niemal w każdej pozycji.
Najmilszym zaskoczeniem były dwie rzeczy – lista książek autorki na początku i na końcu pozycji, a także karty z podobizną Freda. Także sama okładka sprawiła, że aż nie mogłam doczekać się, aż zacznę czytać. Piękny jamnik o smutnych oczach rozczula, a ubogość szczegółów jest tu zdecydowanie na plus.
Jako dorosła osoba z chęcią przeczytałam tę lekturę. Mam liczne rodzeństwo, które uwielbia psy i chętnie pokażę im tę książkę. Dla mnie to idealna lektura dla dzieci, ale starsi też mogą po nią sięgnąć – ja przypomniałam sobie dzięki niej mojego pierwszego psiaka, problemy jakie mi sprawiał, a także z przyjemnością przeczytałam o małym czworonogu, który myśli, że może wszystko.
Książka spodoba się maluchom, które uwielbiają zwierzęta. Pokaże im, że posiadanie psa, czy kota, to nie tylko świetna zabawa, ale też odpowiedzialność. Historia niby banalna – gubi się szczeniak, rodzina go szuka – ale bardzo potrzebna. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę dla rodziców, którzy chcą nauczyć swoje pociechy odpowiedniego zachowania. Jeśli planujecie kupić dziecku zwierzątko, zapoznajcie je z tą pozycją. Na pewno wyniesie coś z przeczytanej książki, a przy okazji oderwiecie je od komputera.