á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Na zakończenie ziewająca na nudny świat kotka RUDA, będąca trochę przyczynkiem do tego, z czym walczył jej pan. Zabawny kontrast. Rodzina Stasinowskich z australijskiej wsi – rodzice i pięcioro dzieci – to bohaterowie kolejnego opowiadania "O tym, jak tata hodował drób". Ojciec myśli o polepszeniu statusu swojej rodziny zmagającej się z biedą i wpada na pomysł hodowli kur i kaczek, co ma przynieść szybko przeliczone przez niego zyski. Pomagają mu w tym „dobrą radą” sąsiedzi, a przecież do osiągnięcia celu potrzeba cierpliwości, nauki i czasu. Kolejne dwa opowiadania – "Muszelka" i "Złowiony" – są najkrótsze i ich czytanie trwa moment. Muszelka w której rodzina odpoczywa nad morzem, nawiązuje do nieprzewidywalności żywiołów. Natura ma swoje prawa, mimo że zachwyca. "Złowiony" to krótka dygresja o tym, jak jeden z rybaków chce zaimponować, a chęć zaimponowania innym ponad wszystko, może ośmieszyć. "Dwie beczki wody" skłoniły mnie do refleksji, "Chłopiec z burzy" wzruszył, "Wolna chata" spowodowała uśmiech, "O tym, jak tata hodował drób" mnie rozbawiło. Jest coś urokliwego w tym opowiadaniach, na co wpływa osobliwa sceneria i zapadające w pamięć postaci. Młodzież, która jest adresatem tej książki, nie znudzi się lekturą. Znajdzie w nich trochę innego świata - Chłopiec z burzy, Dwie beczki wody - ale też współczesność w pozostałych opowiadaniach, przy równoczesnym zaznaczeniu tego, co istotne i ponadczasowe.