á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Główna bohaterka Miśka z zawodu jest lokatorem do wynajęcia. Brzmi dziwnie? Otóż dziewczyna znalazła sposób na biznes! Oferuje, że zamieszka w domu swojego klienta, gdy ten przebywa np. za granicą. Jej towarzyszem jest Noldi - kochliwy i romantyczny mięśniak, który jest kompletnie nieogarnięty i wszystkiego się boi. (...) Uwielbia jeść, choć sztuka przygotowania najprostszej potrawy jest mu kompletnie obca. Co więcej, bywa niebezpieczna.
I właśnie ta dwójka trafia do Zawilca - małej góralskiej wioski. Na miejscu czeka ich wiele niespodzianek. Dom straszy, a stare sąsiadki nie dają im żyć. Jak zakończy się ta historia i czy ma ona drugie dno?
"Lokator do wynajęcia" to niezwykle zabawna i zwariowana historia, która porwie niejednego czytelnika. Pojawia się wątek kryminalny, wiele zagadek i tajemniczych postaci. A jakie jest zakończenie tej historii? To na pewno Was zaskoczy! :) Dlaczego taka ocena? Dałabym więcej, ale muszę przyznać, że styl pisania autorki był dla mnie czasami męczący i nużący. Są momenty przeciągnięte, za długie. Autorka po prostu "gada i gada" - od rzeczy, co całkowicie zgadza się z jej krótką notką biograficzną na okładce: "Mówię, odkąd skończyłam siedem miesięcy, i stało się to moim najgorszym nałogiem, więc żeby przestać zadręczać gadaniem umęczonych przyjaciół, zaczęłam pisać książki. W ten oto sposób mogę nękać nawet obcych ludzi, i do tego hurtowo". I rzeczywiście, były chwile kiedy dało się to odczuć.