á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Fabuła jej najnowszej książki rozgrywa się w luksusowym, acz nieco nadgryzionym już zębem czasu hotelu w szwajcarskich Alpach. Do hotelu Château Janvier, zwanym Podniebnym, pachnącego pomarańczami, terpentyną, olejem lnianym i miodem, przybywa z Achim pod Bremą, siedemnastoletnia Fanny Funke. Ta piegowata, odważna dziewczyna zostaje zatrudniona w charakterze pomocnicy pokojówki, ale bywa także opiekunką do dzieci i „dziewczyną do wszystkiego”. Fanny Funke mogłaby być starszą siostrą Pippi Långstrump albo Tonji z Glimmerdalen, a młodszą kuzynką Molly Murphy z powieściowego cyklu Rhys Bowen. Jest bystra, spostrzegawcza, a grzeczność i uległość nie należą do jej dominujących cech.
Hotel Podniebny prowadzony jest przez Romana Montforta i jego brata Rudolfa. Ten pierwszy, siejący postrach w całym hotelu, to typ surowy i wymagający. Jego brat ma zaś duszę romantyka. Fanny trafia do ich pięknie położonego hotelu w momencie, gdy ten przeżywa prawdziwe oblężenie. Na święta zjeżdżają się goście z różnych stron, tworząc bardzo interesujący i urozmaicony ludzki kalejdoskop. Oprócz personelu hotelowego, na czele z panną Müller – koordynatorką zespołu pokojowych i monsieur Rocherem – konsjerżem, mamy tu całą rodzinę Dona Burkhardta, bogatego przemysłowca z Zurychu (podejrzewanego przez główną bohaterkę o bycie bossem śmieciowej mafii) oraz rodzinę Barnbrooke’a, potentata tekstylnego ze Stanów Zjednoczonych.
Dla przeciwwagi jest też nieprzyzwoicie bogaty rosyjski oligarcha – Wiktor Jegorow, z żoną i małą córeczką. Oprócz tego przez hotel przewijają się: historyk sztuki i ekspert w dziedzinie biżuterii profesor Brown (w towarzystwie wnuka), samotny pan Huber (noszący broń pod marynarką), legendarna była łyżwiarka figurowa Mara Matthäus (w towarzystwie dwóch pudli), przeurocze starsze małżeństwo Ludwigów, a nawet autor thrillerów. I jest zupełnie jak w adwentowym kalendarzu – co pokój, to inna, kolorowa postać, której pojawienie się w toku fabuły zwiastuje niespodziankę, a główną bohaterkę stawia w obliczu kolejnego wyzwania. Fanny, wraz z przybyciem kolejnych gości, powtarza – to nie będzie w żadnym razie nudne Boże Narodzenie. I rzeczywiście – w jej towarzystwie trudno o nudę. Przemierzając korytarze hotelu wraz z praktykantką Fanny Funke, czytelnik nie zwraca uwagi na stylistyczne potknięcia w narracji. Chce tylk o zajrzeć do kolejnego schowka, tajemniczego przejścia, a wreszcie rozwiązać kryminalną zagadkę, ponieważ w tym sielsko położonym hotelu zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. I nie chodzi tu bynajmniej o ukrywanego przed właścicielem hotelu kota (zwanego Zakazanym), który rzekomo jest wieczny i znika akurat wtedy, kiedy Roman Monfort spaceruje po hotelu, kontrolując swych podwładnych. Ani nawet o pralkę, która uruchamia się sama czy gasnące znienacka żyrandole. Okładka polskiego wydania powieści, zaprojektowana przez Andrzeja Komendzińskiego, sugeruje powieść lekką, komediową, może nawet do wspólnego czytania. Owszem, czytelnik znajdzie tam elementy humorystyczne, a nawet, jak przystało na powieść dla starszej młodzieży – romansowe, ale w pewnym momencie robi się naprawdę groźnie. Po odpowiedź na pytanie, kto uratuje Fanny z opresji i w jakie tarapaty wpędzi główną bohaterkę opisany powyżej konglomerat ludzki, odsyłam do powieści, idealnej na bożonarodzeniowy prezent. Nie tylko dla młodzieży. Dociekliwi w swej naturze bibliotekarze być może będą chcieli dowiedzieć się, jak wyglądała hotelowa biblioteka i co w hotelu robił Rainer Maria Rilke. Wesołych Świąt!
Ewa Cywińska Biblioteka Kraków