á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Dziewczyny, każda z nas miała kiedyś naście lat i bez dwóch zdań przeżywała różne życiowe rozterki, między innymi o kroju tych, z którymi walczyła główna bohaterka tej wspaniałej lektury. Sylwia Lipka przez to, w jaki sposób i jakimi słowami przelewała swoje uczucia na papier, wchodząc w rolę kluczowej postaci, (...) pokazała jak to tak naprawdę jest kochać, i być kochanym..
„Mery Majka” w moich oczach zyskała same plusy. Choć wiem, że na pewno owa treść nie przypadnie każdej czytelniczce, to i tak polecam chociażby spróbować. Wiadomo, gdyby nie próby, które podejmowałyśmy w swoim życiu, nie stałybyśmy teraz tutaj, w tym miejscu.
Marysia, czyli cudowna bohaterka, od której ksywki powstał tytuł, rozkochała mnie w sobie już od początku. Uwielbiam to, jaką była zmienną osobą. Zawsze była gotowa nieść pomoc i z uśmiechem na twarzy podać pomocną dłoń innej istocie. Jej pasja czyli śpiew i aktorstwo (z resztą tak samo jak pasja autorki) była genialnie wykreowana. Mogłam bez problemu zanurzyć się w emocjach Marii i przeżywać każdą kolejną stronę jej opowieści, przy należącym do niej boku.
Ukochani i do bólu szczerzy przyjaciele Mery Majki skradli moje serce. Dawno nie spotkałam się z aż takim uwielbieniem między ludźmi, którzy kiedyś, w zasadzie przez przypadek się spotkali, a teraz są najlepszymi przyjaciółmi od kilkunastu lat...
Jak dla mnie bomba! Ta książka to totalny sztos!
10/10!!!